Żeby Bryan Singer któegoś dnia olał "Ostatni Bastion" i zrobił jeszcze raz "X-men 3" tak jak on to
chciał zrobić na początku, a z tego co wiem, miałnaprawde dobry pomysł na fabułę.
O samym ostatnim bastionie pisałem tutaj http://www.filmweb.pl/film/X-Men%3A+Ostatni+bastion-
2006-106411/discussion/Rozczarowujacy+fina%C5%82,2422763 jeśliby ktoś chciał się
dowiedzieć, dlaczego akurat tak uważam.
z tego co wiem nowi "X-meni" wywalają z kanonu "Genezę", "Wolverine'a" i właśnie "Ostatni Bastion", więc nie sądzę żeby to miało wpływ na cokolwiek.
Genezę na szczęście wywalili ale ostatni bastion i The wolverine jak najbardziej zaliczają się do serii
Niestety ale nie. W Ostatnim Bastionie Xavier umiera a Magneto traci swoje moce. W "Days of Future Past" Magneto ma swoje moce a Xavier żyje.
Jak Xavier przeżył trzeba było samemu wywnioskować z tego co mówił uczniom i ze sceny po napisach. A magneto ma moce bo remedium nie było chyba trwałe
Geneza nigdy nie była w kanonie filmowym.
DoFP zmienia całkowicie linię czasową sprawiają, że wszystkie filmy poza First Class nie miały miejsca.
Głupoty piszesz, 'Ostatni Bastion' to doskonała ekranizacja, jak najbardziej wpisująca się w serię.
Jak najbardziej się z tobą zgadzam i nie rozumiem pojazdów po tym filmie ;_; ktoś spostrzegawczy zrozumie jak charles przeżył chociaż oglądając piąty raz ten film dalej nie wiem jak magneto odzyskał moce
No niewątpliwie wpadają w spostrzegawcze oko pewne nieścisłości, ale jak już pisałem w innym temacie o Xavierze, komiksy z X-Men charakteryzują się częstymi zabawami z czasem, alternatywnymi rzeczywistościami, podróżami międzywymiarowymi, i tak dalej, i tym podobne. Zatem cokolwiek by się nie wydarzyło i ktokolwiek by nie ucierpiał, zawsze jakimś cudem udaje się go przywrócić do fabuły. I nie ukrywam, to potrafi być nieraz irytujące. Dlatego powrót Xaviera w DOTFP, niezależnie od scenek po napisach we wcześniejszych filmach i w ogóle, nie musiał zostać nawet w żaden logiczny sposób wyjaśniony. Tak się stało i już, czy to dzięki zmieniającej rzeczywistość Scarlet Witch, czy to za pomocą przeniesienia jaźni Xaviera do brata bliźniaka, czy to za sprawą klonowania, tudzież reprodukcji ciała z rozbitych przez Phoenix cząsteczek, aż po możliwość przybycia Xaviera z równoległej rzeczywistości, opcje są nieograniczone. I kwestia odzyskania zdolności przez Magneto mogłaby zostać 'wyjaśniona' w podobny sposób :)