Przecież cztery filmy oceniłeś na 9.

Czego nie rozumiesz?

Napisałeś że żaden film nie oceniasz na 9 oprócz tego, wszedłem na twoje forum a tam cztery filmy ocenione na 9.

nie napisał tak zle zrozumiałeś

Aha, czyli że mam jakieś głupie omamy.

"a i "dziewięć" rozdaję z rozwagą, ponieważ uważam, że film rewelacyjny musi być seryjnie rewelacyjny" och to czytanie ze zrozumieniem....

film rewelacyjny,szkoda Scotta .ale walki przednie :D

Wg. mnie najlepsza część trylogii. Pod względem fabuły, efektów, jakieś napięcie nawet było. Jedynka była w porządku, jednak miejscami przynudzała, efekty były meh (w sumie to 2000 rok), ale i tak miło się oglądało. Dwójka była lepsza, ale czegoś tam brakowało, wg. mnie przesadzili trochę z długością. Trójka ma wszystko, co powinna zawierać dobra ekranizacja komiksu - wartka akcja, świetne efekty, wyraziste postaci, ciekawe wątki. Ode mnie solidne 8.

Filn mógłby mieć 10 gdyby Scott był na końcu

Jedynka była dobra. Dwójka była za długa i za nudna. A trójka to najlepsza część trylogii. Jest rozwałka, ciekawe nowe wątki, efektowne sceny i dobre tempo bez niepotrzebnych przestojów.

Szczerze? Nie rozumiem. Ja bardzo wyraźnie odczułem zmianę reżysera, który dodał od siebie jeszcze większe spłycenie wątku "romantycznego", ckliwość, żenujące one-linery (rozumiem jeden czy dwa do trailera ale nie połowa dialogów), i nachalne moralizatorstwo.
Nie wspomnę o tym jak potraktowano postać Angela, wprowadzono tą postać tylko po to by dać mu 3 minuty czasu ekranowego - akurat na pokłócenie się z ojcem i SPOILER


uratowanie go


KONIEC SPOILERA

Nie było tak źle (efekty!), ale powyższe zaniżają ocenę