Jak słucham tego starego capa (magneto) to aż się rzżygać chce. Jak to on mówi o indywidualności, o wolności, o inności...
A stary cap, chciał po prostu zostać u władzy. Przez swoją mutację mógłbyć ponad ludźmi. Mógł nimi rządzić. Nie mogli mu nic nakazać, nie musiał się stosować do reguł i zasad.
Zresztą jak i większość tych mutantów.
Jak by mieli mutację typu...trzecie ucho na czole... ciekawe czy wtedy tak by psioczyli na antidotum.
Pieprzona, wszechobecna, tępa hipokryzja.